Foto: Radio Olsztyn
Zmarła największa polska uczona i humanistka prof. Maria Janion.
Arkadiusz Łuba
Kiedy umierała prof. Maria Janion, bytem akurat w Gdańsku. O tamtejszej Wyższej SzkoIe Pedagogicznej, w której zaczynała jako wykładowczyni, mówiła: ,,to europejski uniwersytet!; my tu prowadzimy życie intelektualne nie gorsze niż w Paryżu". To stąd szła w Polskę jej gdańska szkoła badań literackich i sieć jej studentów.
Największa współczesna polska uczona i humanistka zmarła 23. sierpnia 2020 w wieku 93 lat. Setki jej współpracownic i współpracowników, byłych studentek i studentów, a także osób zaufanych i podziwiających towarzyszyły jej w jej ostatniej drodze. Dyrektor Instytutu Badań Literackich Polskiej Akademii Nauk Mikołaj Sokołowski mówił o Janion w swojej mowie pogrzebowej jako o "najwybitniejszej polskiej uczonej, znakomitej humanistce i wybitnej pisarce". Według niego była to "autorka, która styl naukowy podniosła do rangi Iiteratury". Paweł Rabiej, wiceprezydent Warszawy, podkreślił starania Janion o Polskę przepełnioną intelektualizmem: "Patrzymy na życie pani profesor jako na zamkniętą całość. Los Syzyfa się dopełnił. Widzimy puste zbocze wzgórza i jego samotny szczyt, a u jego podnóża kamień - owoc prawdziwie wieIkiego trudu. NiewieIu, naprawdę niewielu, miała po wojnie poIska humanistyka uczonych, którzy zostawiIi po sobie tak potężny i tak ważki dorobek".
Maria Janion przyszła na świat w wigilię bożego narodzenia roku 1926 w Mońkach w północnowschodniej Polsce. Podczas wojny mieszkała z rodzicami w Wilnie, gdzie widziała Żydów pędzonych na śmierć. Po zajęciu miasta przez Sowietów przybyła jako repatriantka wiosną 1945 r. do Bydgoszczy, eksternistycznie zdała maturę w Toruniu, a jesienią tego samego roku zapisała się na poIonistykę na Uniwersytecie Łódzkim. W roku 1949 przeprowadziła się do Warszawy, gdzie ukończyła studia jako magistra. W wyniku antysemickich prześladowań roku 1968 przeniosła się na kiIka Iat do Gdańska. Tam rozpoczęta swój legendarny cykl seminariów. Ich wynikiem była seria wydawnicza zatytułowana Transgresje.
Byt to wyjątkowy wybór tekstów ze świata nauk humanistycznych, często w jej własnych, pierwszych przekładach na język poIski. Zaskakiwała zestawieniem fragmentów dzieł, ułożonych według tematów nowoczesnej antropologii, jak np. Maski, Odmieńcy albo Dzieci. W Iatach 80. były Transgresje Ważnym kontrapunktem dla ówczesnej nauki.
Stanistaw Rosiek, niegdyś modeIowy, wymarzony wręcz student Janion, a dziś profesor na Uniwersytecie Gdańskim, wspominał tę serię przy urnie Uczonej: "Żałuję dzisiaj, że wśród pIanowanych przez nią wtedy tomów nie został zreaIizowany ten, który miał nosić tytuł »Umarli«. Dzisiaj wiedzielibyśmy może lepiej, w jaki sposób radzić sobie z faktem jej śmierci. Dzięki niej dowiedziIiśmy się, jak iść do Europy, do Europy z naszymi umarłymi. Czy równie dobrze wiemy, jak żyć w obIiczu śmierci Marii Janion? Jak układać sobie z nią reIacje, gdy jej już pośród nas nie ma?".
W ponad dwudziestu książkach pisała o fundamentaInym znaczeniu refleksji o poIskiej tożsamości. »Śmierć« była jej wielkim tematem. Maria Janion była historyczką literatury i idei. Badała kulturę i była ekspertem w dziedzinie polskiego i europejskiego romantyzmu. Między innymi za "ogromny wkład w poznanie francuskiej kultury i Iiteratury [romantycznej, ale nie tylko] w Polsce" ta "wielka dama europejskiej kultury" została w 2012 w Ambasadzie Francji w Polsce mianowana Komandorem Narodowego Orderu Zasługi".
Wielkie, czarne, przeszywające, czasem niespokojne, ale przede wszystkim mądre oczy Marii Janion przypominają oczy z portretów Diego Velózqueza lub Olgi Boznańskiej; a jej lekko wysunięte do przodu zęby górnej szczęki - wampira. "Pani profesor Janion sama jest niczym taki wampir intelektualny! To taki wampir, który stara się wyssać od innego jak najwięcej, ale też tak niezupełnie bezinteresownie. Bo my tez jesteśmy chyba rodzajem takich, nie wiem, czy Wampirów, ale jakiś strzygów, które tez korzystają z pani profesor i czerpią ten inteIektuaIny impuIs. Jest to rodzaj kogoś, kto onieśmieIa inteIektem!" - takiego zdania jest
Stawomir Buryła, jeden z ówczesnych doktorantów Janion, a dziś profesor Iiteratury Zagłady. Kto by pomyślał, że "losy PoIaków łączą się ściśle z Iosami ich upiorów, a zwłaszcza wampirów". Ale to "właśnie w dorzeczu dolnej Wisty do ostatnich czasów znajdowało się wybitne ognisko wampiryzmu". Na te słowa Kazimierza Moszyńskiego - "jednego z
najświetniejszych znawców kultury ludowej Słowian" - powołuje się Maria Janion w eseju otwierającym wydaną przez krakowskie Wydawnictwo Literackie i nominowaną do "Nike", najważniejszej nagrody Iiterackiej w PoIsce, książkę Niesamowita Słowiańszczyzna.
Fantazmaty to wytwory imaginacji i marzeń. lch wampiryczna odmiana - w połączeniu "z ideami i wyobrażeniami patriotycznymi - wytworzyła jedyny na świecie polski amalgamat", pisała Janion. W 2002 napisała symboliczną biografię wampira. W dokumencie filmowym Bunt Janion tak mówiła o wykładni fantazmatu wampira: "To jest nasz związek z umarłymi. To jest nasz stosunek do śmierci, nasz stosunek do objawów śmierci. Historia wampirów jest alternatywną historią ludzkości ze swoją wykładnią śmierci i zmartwychwstania. Wampiry są przecież przedstawiane jako twory, które jakby powstają przedwcześnie, zmartwychwstają. W całej mitologii, która dotyczy wampira, mitoIogii ludowej, mitoIogii Iiteratury wysokiej, Iiteratury popuIarnej, kultury masowej w ogóle, że wszędzie tam pojawia się fantazmat nieśmiertelności w postaci Wampira".
W Projekcie krytyki fantazmatycznej z roku 1991 pisała o egzystencjach ludzi i duchów. Była to propozycja nowego spojrzenia na paradygmat romantyzmu, kształtującego narodową tożsamość. Janion była wnikliwą i pouczającą komentatorką. Krytykowała polskie mity narodowe, ,,mesjanizm , a już zwłaszcza państwowo - klerykalna jego wersja" partii "Prawo i Sprawiedliwość" jako "przekleństwo, zgubę dIa Polski". ,,Naród, który nie umie istnieć bez cierpienia, musi sam sobie je zadawać", mówiła.
Kino i film upostaciowywały fantazmaty, te wytwory wyobraźni, i dawały im formę wizualną. W zjawisku tym upatrywała Janion silnych związków z romantyzmem. Film w nowy sposób wtajemniczał w wieIkie mity kultury. Gdański profesor antropoIogii Iiteratury Zbigniew Majchrowski widział jednak w Janion nie krytyka sztuki filmowej, a krytyka kultury: "Interesowały ją diagnozy, które nie wiążą się z jakąś dziedziną sztuki, tyIko rozpoznaniem tego świata, w którym żyjemy i kino odczytywała jednak jako tę sztukę, która potrafi wyprzedzić czas".
Rozprawy naukowe poświęcała szczególnie Innemu i Uciśnionemu. Mówiła w imieniu prześladowanych mniejszości. W konserwatywnych kręgach rządzących sama była przez to osobą wykluczoną i niepożądaną. W ramach I. Kongresu Kobiet w roku 2009 określiła polską demokrację jako "rodzaju męskiego". Propagowała świecki model państwa i emancypację wykluczonych, przede wszystkim kobiet. W PoIskiej TeIewizji mówiła: "Zadaniem inteIektuaIisty - który jednak troszeczkę zawsze musi wybiegać przed szereg - jest chyba uświadomienie swojemu społeczeństwu tego, że istnieją w nim również i tacy ludzie, którzy
[inaczej] myślą i że takie alternatywy są obecne w tej kulturze; czyli stwarzanie wobec tego takiej świadomości jakimś sensie pluralistycznej; takiej, żeby społeczeństwo miało w sobie tolerancję na tych Innych". To zadanie wypełniała całym swoim życiem.
Ciało Marii Janion złożone zostało w Alei Profesorów na Cmentarzu Zasłużonych "Powązki" w Warszawie. Umarła śmierteIniczka - narodziła się bogini.
tłumaczył z oryginalnej niemieckiej wersji artykułu Autor
(w wersji niemieckiej artykuł ukaże się w numerze 1/2021 "Masurische Storchenpost")
barbara.willan@gmail.com
Strona internetowa jest wspierana finansowo przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych Republiki Federalnej Niemiec i Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Redaktor strony internetowej: Ewa Dulna
Skontaktuj się z nami
mail: barbara.willan@gmail.com
tel. 606 680 218
ul. Prosta 17/3
Olsztyn 10 - 029
Zrobione w WebWave CMS